środa, 1 lutego 2012


wschód :)


kat morderca



Będąc w Bieszczadach a dokładniej spacerując Połoniną Wetlińśką byliśmy świadkami bardzo rzadkiego zjawiska zwanego inwersją.Obserwuje się wówczas odpływ cięższego, chłodnego i zanieczyszczonego powietrza w doliny, a z wyżej położonych lokalizacji roztacza się widoczność na dziesiątki kilometrów. Mieliśmy okazję podziwiać odległe w prostej linii o prawie 200km szczyty polskich i słowackich Tatr.


moje ulubione: Chatka Puchatka. ;]


Trzymajcie się ciepło <3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz